przez Moderator » 10 Maj 2011, 21:05
Koncepcja podręcznika uwzględnia tradycyjny podział dziejów muzyki na epoki. Są one omawiane według stałej, dwuczęściowej formuły: przedstawienie ogólnych zjawisk i cech danej epoki w perspektywie muzyki europejskiej oraz wyodrębnienie zagadnień tyczących sytuacji i muzyki polskiej (To, co dla nas najcenniejsze). W ramy poszczególnych epok wpisane zostały ich najważniejsze motywy (jako podrozdziały). Dobór jest przemyślany i tworzy spójny układ, dając szkielet charakterystyki i możliwość szybkiej orientacji w podstawowych rysach danego okresu. I tak np. Romantyzm obejmuje następujące motywy: Duch wolności i napór uczuć – ojcowie romantyzmu; Muzyka – mową uczuć; Rodem warszawianin, sercem Polak…; Ulubieńcy publiczności – F. Liszt, N. Paganini, Baśniowość i fantastyka – źródłem natchnienia; O romantycznym zespoleniu sztuk; Lud – współtwórcą sztuki narodowej. Warta zaakcentowania jest ponadto trafność i czytelność sformułowań zastosowanych w tytułach podrozdziałów.
Na poszczególne zagadnienia przeznaczona jest spora przestrzeń pozwalająca na ich rzeczowe, a przy tym interesująco podane omówienie. [...] Taki przekaz niesie bogatą treść, uwzględnia istotne zjawiska i procesy, sytuuje muzykę w rozmaitych kontekstach kultury. Jest to rzetelne, bogate w fakty i wątki przedstawienie zarysu dziejów muzyki. W zwartej, wiarygodnej merytorycznie i przystępnej dla gimnazjalisty formule ujmuje ono istotę rzeczy. Połączenie naturalności narracji z umiejętnym przekazem informacji sprawia, że podręcznik dobrze się czyta: stanowi on po prostu interesującą lekturę. Istotnymi walorami podręcznika są także: podjęcie ważnych w muzyce kwestii estetycznych, stylistycznych, formalnych, obyczajowych, kulturowych oraz wprowadzenie do muzyki kultur pozaeuropejskich ukazujące zróżnicowanie „muzyki świata”. [...]
Autorki nie podejmują w osobnym ujęciu kwestii pojmowania i statusu muzyki. Motyw ten jest jednak w podręczniku obecny: w omówieniach poszczególnych epok czy stylów oraz w towarzyszących im wypowiedziach wyodrębnionych w rubrykach Myśliciele o muzyce. Tego rodzaju uwzględnienie zagadnień estetyczno-muzycznych może stanowić zaczyn ich szerszego podjęcia na lekcji (np. w formie dyskusji). Ze sposobu pisania o muzyce implicite przebija jej traktowanie w wymiarze artystycznym. Muzyka jawi się tu jako dziedzina mająca swe liczne konteksty i uwarunkowania (psychologiczne, społeczne, kulturowe), ale respektująca wymogi właściwe sztuce (estetyczne, formalno-konstrukcyjne). [...]
Repertuar zalecany do słuchania obejmuje obszerny i reprezentatywny dla poszczególnych okresów i twórców dobór utworów i gatunków. Proponowane kompozycje nie mają tu – co, niestety, częste w podręcznikach – charakteru przypadkowych „ozdobników” dołączonych do tekstu, ale umożliwiają uczniowi wgląd w istotę odnośnej stylistyki oraz zapoznanie się z bogactwem i zróżnicowaniem gatunków i form właściwych dla podejmowanych zagadnień (np. w przypadku Beethovena są to: część I Sonaty cis-moll i II Sonaty c-moll op. 13, pierwsze części symfonii: III Es-dur i V c-moll, część II VII Symfonii A-dur oraz Dla Elizy).
W podejściu do literatury muzycznej autorki zdają się respektować zasadę, że zadaniem podręcznika jest przede wszystkim ukierunkowanie na poznawanie dziejów muzyki poprzez słuchowe obcowanie z korpusem reprezentatywnych dzieł. W tym zakresie podręcznik stanowi wiarygodny „przewodnik” inicjujący bliższe zaznajomienie się ze światem muzyki. W formule słuchania muzyki cenny jest założony implicite tryb poznawania utworów w całości lub jako wyodrębnionych przez kompozytora części. Nawet dzieła dłuższe (np. ballada Chopina, Noc na Łysej Górze Musorgskiego czy Step Noskowskiego) lub fragmenty obszernych kompozycji (np. części Symfonii fantastycznej Berlioza) proponowane są do słuchania w sposób, który nie burzy ich elementarnej integralności.
Godny podkreślenia jest fakt, że utwory proponowane do wykonywania przez uczniów nie służą wyłącznie jako ilustracje toku historycznego. Ta stosowana w podręcznikach maniera w połączeniu z ubóstwem utworów do słuchania daje zawsze fałszywy obraz muzycznej przeszłości i zarazem sugeruje równie fałszywe przekonanie, że dzieje muzyki zamknąć można niemalże w formule pieśni, piosenek, kanonów bądź kilkunastotaktowych opracowań na zespoły instrumentów szkolnych. W omawianym podręczniku zadania wykonawcze dla uczniów obejmują niemal wyłącznie autonomiczny repertuar wokalny.
Ciekawym sposobem traktowania literatury muzycznej jest przywoływanie – zaraz po omówieniu odnośnej epoki – dzieł muzycznych, które w przyszłości czerpać będą z motywów danej epoki. Racje tego zabiegu są zasadne i czytelne (ukazanie źródeł inspiracji, trwałości pewnych wątków, ciągłości tradycji kulturowej i muzycznej), jednakże w konsekwentnie chronologicznym układzie podręcznika i z perspektywy ucznia mającego po raz pierwszy wgląd w tok historyczny muzyki, ujęcie to wymaga od nauczyciela każdorazowo wyraźnego skomentowania i wskazania na odmienność konwencji stylistycznej danej epoki i dzieł powstających nieraz znacznie później. [...]
Tok narracji charakteryzuje w pierwszym rzędzie swoboda i potoczystość. Nie ma tu prób kondensowania treści za wszelką cenę, sprowadzania jej do syntetycznych i często niewiele już mówiących ogólników. Obszerniejsze ujęcie całości, „szerszy oddech” w omawianiu poszczególnych zagadnień oraz plastyczność języka pozwalają czytelnikowi zyskać pełną satysfakcję z lektury.
Poszczególne omówienia uwzględniają jakości właściwe muzyce, w adekwatnym zakresie odwołują się do terminologii muzycznej. Najistotniejsze pojęcia wyjaśniane są w rzeczowy, wyważony i przejrzysty sposób. Pozwala to postrzegać muzykę jako dziedzinę posiadającą własne reguły formalno-techniczne i sposoby wyrażania muzycznej treści. Szeroko, przystępnie i w sposób respektujący istotę muzyki podejmowane są także kwestie relacji muzyki z innymi dziedzinami i jej sytuowanie w kontekście kulturowym.
Podręcznik w pełnym zakresie realizuje swoisty program bycia „bliżej muzyki”, jaki zawarty jest w jego tytule. Kompetentne ujęcie, rzeczowość, naturalność i przystępność narracji, szerokie przedstawienie repertuaru muzycznego, poważne traktowanie muzyki – to jego najważniejsze zalety. Jeśli pojmować sens istnienia podręcznika do muzyki jako swoistego drogowskazu na drodze do poznania muzyki, to podręcznik ten z pewnością wskazuje właściwy kierunek do tego celu.
Przytoczone opinie pochodzą z recenzji Rafała Ciesielskiego Gimnazjalne podręczniki do muzyki (2) zamieszczonej w „Wychowaniu Muzycznym” nr 2/2011, s. 53-55.